Te fraszkę mama moja, Basia Turajczyk napisała dla siebie samej. Uwielbia jeść i ma sporą nadwagę. Jest obżartuchem nie lada. :-))
Szczupły na przyjęciu obserwuje grubasa;
Jak ten na widok przysmaków popuszcza pasa;
Jak mu oczy błyszczą, jak kraśnieją policzki;
Jak ręka śpieszy, by zgarnąć szynki, indyczki;
Wszystkim co na stole napakować talerz;
Nie zwracając uwagi na swe otoczenie...
W myślach ma tylko jedno– zadowolić podniebienie!
2009
1 komentarz:
za krótki i zza mało o grubasie. Myślałam że to będzie coś śmiesznego, a tu nudy. Słaaaaaaaaaaaaaaabo :D Haha
Prześlij komentarz