sobota, 12 kwietnia 2008

Kiedy byłam panną.....


Kiedy byłam panną wymarzyłam sobie,
Wyjdę za bogacza i karierę zrobię.
Mąż mi wybuduje piękny dom w ogrodzie,
Gościć będę słońce o wschodzie-zachodzie.
A ogród mój będzie jak kraina baśni,
Pięknem drzew i krzewów życie me rozjaśni.
Własnym samochodem świat objadę cały,
Pisarką zostanę godną wielkiej chwały.
I bogatą będę, ale tylko po to,
By biednym rozdawać majątek z ochotą.


Przeminęły lata – przyszła jesień życia,
Z marzeń pozostała – tylko zdolność tycia.
Z domu i ogrodu – w bloku cztery ściany,
Dzieci nie udane, mąż często zawiany.
Z podróży po świecie – Halika bajanie,
A z pisarskiej sławy – skromne rymowanie.
Z bogactwa zostało tylko serce złote,
Które zawsze biednym pomóc ma ochotę.
Z tej rymowanki ten morał wypływa:
Marz panno rozsądnie a będziesz szczęśliwa.

2008©kasia b.turajczyk



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

6+